poniedziałek, 21 grudnia 2015
piątek, 30 października 2015
krz-aki - czyli "poplenerowo"
Krz-aki - obraz inspirowany rzeźbami ptaków, które w dziesiątkach, a może nawet i setkach sztuk stworzył własnoręcznie Krzysztof Czader.
Obraz można oglądać w GOK-u w Jasienicy wraz z pozostałymi obrazami plenerowymi do 20-go listopada.
Fotorelacja z wernisażu - kliknij tutaj
Obraz można oglądać w GOK-u w Jasienicy wraz z pozostałymi obrazami plenerowymi do 20-go listopada.
Fotorelacja z wernisażu - kliknij tutaj
100x30cm (akryl, tusz)
piątek, 9 października 2015
Zadanie z języka polskiego w klasie 5-tej...
Z przyjemnością donoszę, że mój obraz inspiruje młode pokolenie odbiorców na tyle, aby wspomnieć o nim w szkolnym zeszycie ćwiczeń z języka polskiego. Natalio, jest mi bardzo miło, dziękuję za wyjątkową recenzję.
czwartek, 24 września 2015
23 lipca 2015, OSTRAVA, GALERIE MLEJN
Dzięki uprzejmości GOK-u w Jasienicy - wystawa w partnerskiej galerii w Czechach.
malena
Zdjęcia: Mariusz Wysłych
14 maja 2015, w Klubie Nauczyciela
Wernisaż
w Klubie już za nami. Deszczowa i chłodna aura, a może po prostu
zwyczajny brak zainteresowania moimi obrazami sprawił, że wernisaż
odbył się w nielicznym, ale za to jakże zacnym i sympatycznym
gronie. Kameralna atmosfera spotkania i przytulna kawiarnia klubowa
były niczym miękki i wygodny fotel, w którym rozsiedliśmy się
swobodnie płynąc na fali arcyprzyjemnego wieczornego relaksu.
Pan Jacek zamyka mnie w prostokąt karty kolejnego opasłego tomu Kroniki Wydarzeń Bielskich...

w efekcie...
Pan Jan o wystawie w "kilku" słowach:
"Julian Przyboś wspomniał o pracopodobieństwie poezji. Płótna Beaty Stoszek przypominają o tym nie tylko w kontekście literatury, ale i malarstwa. Tak pracochłonne dzieła podkreślone lirycznym talentem muszą przynieść efekt poetycki. Mordercza praca autorki znosi także niezłomną wiarę dawnych marszandów w nieznośny podział na profesjonalistów i amatorów. Myślę, że niektóre dzieła powinny się znaleźć na jutrzejszym wernisażu z okazji 70-lecia ZPAP w Bielsku-Białej.
Uważam,
że autorka nawiązuje – chcąc, nie chcąc – do plakatowych
fotografii Andy'ego Warhola z jego centralną kompozycją,
wyrazistością przekształconych dzieł, dwubarwnością. Co łączy
się z poezją? Zamknięcie ruchu w geometrycznych kształtach.
(?)... odwieczny paradoks dynamiki i jej stłumionych granic –
śmierci. Przemożnej chęci ucieczki z ram – kuli, okręgu,
prostokąta, które powstrzymują kosmos naszej ułomności –
szczurzej, ćmiej, starczej.
Życzę
młodej autorce podobnych przemyśleń do później starości- w
nieszczelnym zamknięciu klatki swej lirycznej wyobraźni – ze
szczurkami, ćmami i innymi sympatycznymi pieskami." /Jan Picheta/
Biegnę
z podziękowaniami w stronę:
- organizatorów, czyli Pani Barbary, Joasi i Darka za serdeczne ugoszczenie mnie w klubowych progach już po raz czwarty na wystawie indywidualnej,
- Beaty i Doroty, które niezawodnie towarzyszą mi i każdemu mojemu artystycznemu ekshibicjonizmowi,
- Panu Julianowi za portret,
- Panu Janowi za wnikliwe spojrzenie i bardzo ciekawe słowo na temat mojej twórczości,
- słynnemu Panu Kronikarzowi, który pilnował, aby całe to wydarzenie nie uległo zapomnieniu i wzbogaciło kilka stron 90-go już tomu wydarzeń kulturalnych bielska,
- Przemkowi za to, że wpadł z wizytą, wypadł i ..... WRÓCIŁ, co więcej zechciał zostać, przedstawić się i ... czekamy na odczyty jego twórczości!
- młodej damie, która naznaczyła moje czoło solidnym, czarnym szwem permanentnym, na szczęście tylko na załączonej ulotce ;)
środa, 22 kwietnia 2015
Niebawem:
Krótko
i na temat :
Nie
jestem absolwentką wydziału artystycznego, zatem nie jestem twórcą
profesjonalnym. Jestem twórcą amatorem z iskierką nadziei, że to,
co robię nie jest skończoną amatorszczyzną. :)
Jeśli
chodzi o malarstwo, to raczej kiepski ze mnie teoretyk, dlatego też,
mniej lub bardziej słusznie, na własną potrzebę utworzyłam sobie
szufladkę dla mojej twórczości - MALARSTWO GRAFICZNE. Moimi
narzędziami są głównie farby akrylowe i tusz, a za nimi idą
szpachelki, pędzle, piórko, syntetyczne ściereczki kuchenne, taśma
malarska, taśma flizelinowa, folia samoprzylepna, papier, ołówek,
linijka, cyrkiel, gumka, nożyczki, a nawet kalkulator :). Zdarza
się, że w zestawie lądują też cienie do powiek.
W GOKu w Jasienicy - jeszcze do 6 maja - zapraszamy
FOTORELACJA Z WERNISAŻU - kliknij tutaj
FOTORELACJA Z WERNISAŻU - kliknij tutaj
Wystawy
SOLO:
2006 Klub „Pod Amfiteatrem”, Chybie
2007 Klub Nauczyciela, Bielsko-Biała
2010 Klub Nauczyciela
2012 Klub Nauczyciela
2013 Galeria W Drodze, Czernica k. Rybnika
2015 GOK w Jasienicy
ZBIOROWO:
2007 Bielski Festiwal Sztuk Wizualnych, BWA
2007 Dom Kultury „Włókniarzy” Bielsko-Biała
2008 Dom Kultury „Włókniarzy” Bielsko-Biała
2011 Bielski Festiwal Sztuk Wizualnych, BWA
2007-2011 Klub Nauczyciela w Bielsku-Białej (wystawy cykliczne)
2012 Dom Kultury „Włókniarzy” Bielsko-Biała
2014 Bielski Festiwal Sztuk Wizualnych, BWA
SOLO:
2006 Klub „Pod Amfiteatrem”, Chybie
2007 Klub Nauczyciela, Bielsko-Biała
2010 Klub Nauczyciela
2012 Klub Nauczyciela
2013 Galeria W Drodze, Czernica k. Rybnika
2015 GOK w Jasienicy
ZBIOROWO:
2007 Bielski Festiwal Sztuk Wizualnych, BWA
2007 Dom Kultury „Włókniarzy” Bielsko-Biała
2008 Dom Kultury „Włókniarzy” Bielsko-Biała
2011 Bielski Festiwal Sztuk Wizualnych, BWA
2007-2011 Klub Nauczyciela w Bielsku-Białej (wystawy cykliczne)
2012 Dom Kultury „Włókniarzy” Bielsko-Biała
2014 Bielski Festiwal Sztuk Wizualnych, BWA
Nagrody:
2
miejsce w Ogólnopolskim Konkursie Malarstwa Nieprofesjonalnego im.
Ignacego Bieńka w Bielsku-Białej w 2007 r.
Krótko
i na temat :
Moje
obrazy........SĄ.
Są nośnikiem, zapisem tego, co mnie dotyczy, co we
mnie, co w danym momencie staje na mojej drodze, wywiera na mnie
wpływ, zmusza do reakcji i każe mi działać. Moje obrazy to moja
autobiografia....nie zawsze w chronologicznej kolejności.
Inspiracją
do tworzenia jest również muzyka, która zwykle towarzyszy mi
podczas pracy. Długiej pracy, ponieważ jeden obraz powstaje
czasami nawet kilka tygodni w zależności od gabarytu i nasycenia
detalem.
Często
słyszę, że najpiękniejsze dzieła tworzone są w cierpieniu. W
takim razie proszę nie spodziewać się żadnych dzieł. O ile
nieprzyjemne wydarzenie może być elementem obrazu, o tyle do
malowania zawsze potrzebuję dobrego nastroju, przyjemnej atmosfery,
spokoju, dystansu, a nawet ładnej pogody. :)
Toulouse
Lautrec, znany francuski malarz i grafik, miał kiedyś powiedzieć:
"Jedyni
znani mi artyści, którzy czarują swą osobowością, są lichymi
artystami. Dobrzy artyści istnieją tylko w tym, co tworzą, sami
przez się są zgoła niezajmujący."
W
związku z tym, z tego miejsca chyba nie powinnam już nic dodawać
;), ale...
...
zastanawiam się tylko, jak w jednej osobie pogodzić konieczność
umiejętności osobowościowego czary-mary z racji wykonywanego
zawodu z jednoczesnym wtopieniem się w krajobraz szarego kąta, by w
tym kontekście przysłużyć się do miana dobrego artysty :)
poniedziałek, 13 kwietnia 2015
piątek, 13 lutego 2015
niedziela, 8 lutego 2015
Subskrybuj:
Posty (Atom)